Od wielu lat producenci opon przyzwyczajają nas do rutynowych zachowań ukierunkowanych na dbałość o bezpieczeństwo swoje i innych użytkowników dróg. W okresie od października do kwietnia powinniśmy jako kierowcy zadbać, by nasze pojazdy wyposażone były w opony zimowe. Inna sprawa, że wielu kierowców wychodzi z założenia, że skoro nie ma śniegu, to nie ma sensu zmieniać opon. I tu się mylą, takie myślenie doprowadza często do sytuacji, kiedy raptowna zmiana pogody nie pozwala nam rano wyjechać do pracy, bo zlekceważyliśmy podstawową zasadę: opony letnie należy zmienić na zimowe, kiedy temperatura w ciągu dnia utrzymuje się poniżej 7 stopni Celsjusza. Oczywiście trzeba jeszcze pamiętać, że przy gruncie i w godzinach porannych ta temperatura jest zdecydowanie niższa i wyjazd na oponach letnich będzie z pewnością skrajnie nieodpowiedzialną decyzją.
Kiedy zmienić opony na zimowe?
Nasza rada – bez patrzenia za okno i termometr – to: wymieńmy opony na przełomie października i listopada. Prosty przykład – posiadane przez oponę letnią „rowki” przy temperaturze niższej niż 7 stopni Celsjusza tracą swoje właściwości i na mokrej nawierzchni nie odprowadzają wody. W takiej sytuacji często dochodzi do niekontrolowanych poślizgów. Możemy zapewnić, że jazda na oponach zimowych w temperaturach do 15 stopni Celsjusza nie spowoduje uszczerbku na ich trwałości, biorąc pod uwagę często zmieniające się w tym okresie warunki pogodowe. Alternatywnym pomysłem mogą być również opony całoroczne, które niezależnie od tego, czy drogi są suche, mokre, pokryte śniegiem, czy nawet oblodzone, zapewnią dobre prowadzenie pojazdu.
A więc czas do warsztatu – na wymianę opon
Najczęściej, jak już wspomnieliśmy, na zmianę opon czekamy do ostatniej chwili. Przy gwałtownej potrzebie okazuje się, że musimy czekać w długiej kolejce i nierzadko z tego powodu decydujemy się na nieprofesjonalnie wyposażony warsztat wulkanizacyjny i… możemy gorzko tego pożałować. Nieprawidłowe ciśnienie w kołach, niewymienione kauczukowe wentyle, nieprawidłowe wyważenie kół, niedokręcone śruby i uszkodzenia elementów podwozia to częste efekty tej niefrasobliwej decyzji. Warto zatem ocenić, jak warsztat jest wyposażony i jakie jest podejście do klienta. Unikamy jak ognia warsztatów, gdzie nie wpuszcza się klientów na teren pomieszczeń, w których dokonuje się serwisowania. Podstawą profesjonalnego wyposażenia są przede wszystkim podnośniki hydrauliczne do samochodów osobowych, vanów, busów oraz samochodów ciężarowych (właściciele transportu ciężarowego muszą również zdawać sobie sprawę, że wymiana opon na odpowiednie do określonej pory roku jest ze zrozumiałych względów wręcz wskazana). Ponadto, równie ważne są odpowiednie klucze do kół typu krzyżak. Do kompletu brakuje tylko komputerowo sterowanej wyważarki do kół i pistoletu z manometrem lub pompki nożnej do ich pompowania. Godne polecenia będą informacje o stanie opon, możliwość pozostawienia zdjętych opon lub zapakowanie ich w odpowiedniej wielkości i jakości worki. Powyższe czynniki będą miernikiem dobrego warsztatu wulkanizacyjnego.
Nie zapominamy również o klientach indywidualnych. Dla nich skorzystanie z wysokiej jakości podnośnika hydraulicznego do samochodów osobowych i vanów oraz dedykowanych kluczy do kół w postaci pancernych nasadek udarowych Honiton będzie doskonałym sposobem na samodzielną wymianę – zwłaszcza, gdy posiadają we własnym garażu takie możliwości. Z pewnością ma to dobre strony, ponieważ zimówki zakładamy w czasie najbardziej optymalnym i bez uciążliwych kolejek w serwisach ogumienia.