Dla każdego właściciela samochodu z felgami aluminiowymi, po okresie radości z pięknych i błyszczących kółek, przychodzi czas, kiedy stary lakier nie zabezpiecza już odpowiednio felg, a ich powierzchnia pozostawia wiele do życzenia. Często z bólem serca udajemy się do serwisu i nierzadko możemy zderzyć się z niemiłą dla portfela rzeczywistością – koszt przekracza jego zasobność. Zastanawiając się nad dalszą drogą przywrócenia blasku alufelgom, warto wziąć pod uwagę samodzielne polerowanie. Wymaga to jednak poświęcenia czasu i oczywiście dużo cierpliwości.
Potrzebne rzeczy
Najpierw jednak zakupy. Zazwyczaj każdy z nas posiada w domu wiertarkę, a więc tu wydatek jest zbędny. Przede wszystkim potrzebny jest nam środek do usuwania lakieru, pasta polerska, z narzędzi na pewno przystawka polerska, przystawka do papieru ściernego oraz z materiałów polerskich - papier ścierny w samoprzylepnych krążkach o ziarnistości od 100 do 2500, gąbki polerskie i filc polerski. Całości dopełni myjka - ale jeśli jej nie ma, z pewnością sobie poradzimy.
Polerowanie krok po kroku
Myjemy dokładnie obręcze z wszelkich zanieczyszczeń. Myjka ciśnieniowa doskonale zdaje egzamin, ale naloty po klockach hamulcowych może być ciężko usunąć, więc warto trzymać się jednej zasady: żadnych twardych szczotek, lepiej wykorzystać pianę aktywną używaną w myjniach.
Felgi czyste, a więc czas na usuwanie starego lakieru. Odpowiedni do tego środek najczęściej musi być nałożony parokrotnie. Jeśli to jednak nie pomoże, pozostaje wykorzystać papier ścierny, zaczynając od grubej ziarnistości (np. 100 – 400), na drobnej kończąc (1000 – 1500), przy czym nie można zapominać o częstym jego moczeniu w czystej wodzie. Praca dość pracochłonna, ale warta wysiłku dla osiągnięcia celu.
Teraz najważniejsza czynność – polerowanie. Będzie nam potrzebna wiertarka i krążki papieru ściernego o ziarnistości od 2000 do 2500 włącznie. Można powiedzieć, że jest to „dopieszczanie” i usuwanie ewentualnych niedoróbek. Mycie, osuszanie i czas na kolejny etap - pastę polerską, bez której nie ma końcowego polerowania. Pracę rozpoczynamy od nałożenia jej na powierzchnię felgi i, wykorzystując wiertarkę z przystawką polerską, a później filc polerski, polerujemy. Wiertarkę utrzymujemy na niskich obrotach i z bardzo delikatnym dociskiem do powierzchni obręczy. Jest to najbardziej pracochłonny etap – polerujemy do czasu, aż uzyskamy efekt lustra.
Teraz kolejne mycie, najlepiej wodą demineralizowaną, ponieważ nie pozostawia zacieków. Jeśli felg nie lakierujemy, musimy pamiętać o ich myciu przynajmniej kilka razy w tygodniu. zimą alufelgi należy odłożyć do schowka. Rozsypywana na drogach sól potrafi zmienić aluminium w jedną rdzawą plamę.